Według mnie scena, gdzie Melhior rozpłakał się na wizji, była fenomenalna. Karolak pokazał, że umie jednak też coś poważniejszego zagrać i nie boi się pokazywać emocji.
Chyba jedyny w pełni dobry moment w tym filmie.
a już się ucieszyłam, najlepsza scena z Karolakiem, to brak Karolaka ;)